Profil użytkownika librarianka
Cudny film. Wizja artystyczna niesamowicie sensualna, nasycona kolorami, zapachami, smakami. Ten film przemawia do zmysłów. Michelle Williams przypominała mi młodą Juliette Binochet. I Toronto jest takie śliczne. Sarah Polley niewolna od patriotyzmu lokalnego i bardzo dobrze. Toronto ma śliczne zakątki czego wielu z nas tu mieszkających lubi nie widzieć.
Nie jest to rewelacja, niemniej jednak Rzym, świetna obsada, no i uśmiałam się. Czysty eskapizm, którego czasami potrzebujemy.
Czy słusznie ten film skojarzył mi się z Tarantion? Prawie wcale nie znam jego filmów do tego wszystkiego. Ale tak potraktowana historia zupełnie jak od niego. Podobała mi się czarno biała konwencja i wstawki z orginalnych kronik filmowych. I nastrój, zduszenia i zastraszenia, ale i opór jaki reprezentowały wszystkie trzy znakomite panie. Fajny film.
Venice/Venice